wtorek, 19 marca 2013

Uderz w kamień, rozwiąż więzy

Ludzie dziś na ulicach nie żyją tylko przemieszczają się za wzrokiem swoim. Jedzą jakby byli martwi, jedzą po to, aby nie być głodnym. Piją, aby nie pragnąć. Żyją jakby serc nie mieli, bo uczuć pozytywizmu młodej Polski próżno szukać w miastach szarych, które już przecież młode nie są. Jakie są ich serca? Dokąd zmierzają ludzie dziś Panie? Mam wrażenie, że są jak zwierzęta - jedzą, piją, rozmnażają się i umierają, bez większego celu. A przecież tak nas Panie ukształtowałeś, że każdemu z nas przypisałeś osobowość, zdolności, pociechy i usta, aby te uśmiechały się do świata, a nie były zaklejone grymasem strapienia.

Ludziom dałeś serca krwiste, abyśmy używali ich do wyrażania swych uczuć, niekoniecznie negatywnych, ale tych wesołych, pełnych radości z Twojej chwały i piękna Twojej miłości. Ojcze Niebieski przynoszę Ci dziś serca każdego człowieka tej ziemi, który jest utrapiony, proszę bądź dla niego pocieszeniem. Niech nasze serca nie będą ze skały, lecz będą współczujące i przepełnione Twoją idealną miłością, skorą do przebaczenia oraz miłosierdzia.

Otrzymaliśmy od Ciebie w darze również duszę, którą możemy okazać światu jacy jesteśmy. Lecz dziś mało kto ma ochotę na to, aby siebie wykrzyczeć. Wszystko musi być wygładzone i zgodne z tłumem. Panie jestem rozgoryczony światem, który cały dąży do ujednolicenia wszystkiego. Takie przedmioty jak w reklamie, takie słowa jak w romansach, takie same dążenia do idealizmu człowieka, który wszystko musi mieć najlepsze i jak najwięcej. A gdzie jest wiara Panie? Dlaczego ludzie odwracają się od Ciebie Ojcze i człapią donikąd? Panie proszę zawróć tą rzekę życia i usuń wstyd człowieka, który przecież w głębi duszy chce być sobą, w Twoim wymiarze kreowania dobroci i wolności. Stworzyłeś nas na swój obraz i podobieństwo, więc naturalną rzeczą powinno być dążenie do doskonałości, lecz nie tej ziemskiej, ale duchowej. Tak kocham Cię Panie, bo przejrzałem na oczy gdy mi objawiłeś, że Duch święty jest moim obrońcą, że człowiek nie może stać się królikiem, o Duchu dziękuję za Twoją obecność!

Stworzyłeś nas tak aby nas wypełniać. Stworzyłeś nas nie po to, abyśmy byli jak zwykłe zwierzęta, które chcą przedłużyć gatunek, ale dałeś nam rozum, duszę, serce, a to wszystko po to, abyś mógł wylać na nas Ducha i abyśmy mogli przyjść do Ciebie. Dlatego proszę niech będzie rozpalać przebudzenie duchowe na tym świecie i powiększać się, aż do Twojego przyjścia, abyśmy wszyscy mogli radować się Twoją chwałą Panie! Chwalę Cię i wywyższam, bo jesteś Tym, który umie się najlepiej zatroszczyć o nasze życie, aby te nie było puste, ale pełne, abyśmy się spełniali idąc na ścieżce życia, którą Ty będziesz oświetlał promieniem prawdy, pokoju i radości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz