piątek, 30 sierpnia 2013

Hymn dziękczynny

Dziękuję Ci Panie za wszystko!
Za ptaki co po niebie płyną,
Za motyle co w ósemkę dziś fruwały,
Między kwiaty razem, bo raźniej,
Za bociany co na wiosnę przylatują,
Aby z dziećmi uciec przed jesienią,
Za deszcz co stuka w moje okna,
Pokropi wszystkie Twoje stworzenie.

Dziękuję Ci za braci i siostry,
Co są mi wskazówką i towarzystwem,
Co Ciebie wielbią przez wiarę,
Przynoszę Ci nas wszystkich,
Proszę abyś miał w swojej opiece,
W szczerości, czystości i ewangelii,
Nasze serca na Twoim względzie.

Dziękuję Ci za miłość Twoją,
Za to, że spełnieniem jesteś,
Tego czego poszukiwałem,
Że czekałem i trwałem,
Za pokorę Ci dziękuję,
Bo bez niej byłbym stracony,
Za cierpliwość, której uczysz,
Za radość, którą we mnie wzbudzasz!

Dziękuję Ci Panie za wszystko!
Co dałeś ze swej łaski dla mnie,
Cieszyć się będę wieczorem i rankiem,
Bo głowę udekorowałeś wiankiem,
Niech więc godne będą me czyny,
Zwycięstwa Chrystusa nad grzechem,
Bo jakże milszy mogę być Tobie,
Jeśli nie przez me posłuszeństwo ?

Amen

czwartek, 29 sierpnia 2013

Chcę pisać jeszcze!

Chcę więcej pisać dla Nieba!
Nic więcej mi nie potrzeba,
Jak móc pisać przez światło,
Dla prawdy tylko pióro wezmę,
Bo ślepoty nie zaakceptuję,
Głuchoty nie zostawię,
Chcę byś był wsparciem,
Dla zagubionych w świecie.

Wędrowałem przez lata,
Płakałem nocami nieustannie,
A teraz me łzy są ze szczęścia,
Które dałeś mi w małym serduszku,
Ofiarowałeś mi oczy niebieskie,
Delikatne ramiona,
Które obejmują,
Usta, które całują,
Dziękuję Ci za to wszystko,
Bo dla mnie jest to darem,
Który z łaski otrzymałem.

Nie pozwól nam się smucić,
Choćby świat się zawalił,
Pomóż nam się radować,
Aby nic nie zmąciło naszego spokoju,
Jesteśmy nosicielami dobrej nowiny,
Ewangelii, która uzdrawia i ratuje,
Modlitwy, która serca odbudowuje,
Postu, który oczyszcza,
Radości, która pomaga żyć.

Codziennie spoglądam w niebo,
Raz jest pochmurne,
Innym razem słoneczne,
Czasem pada deszcz,
Czasem ptaki latają po nieboskłonie,
Lecz nieważne co się dzieje w górze,
Ty zawsze jesteś przy nas,
Kochasz nas niezależnie od życia,
Niech będzie więc Tobie chwała,
Wszystko to jest Twoje,
A co nam użyczysz,
Pozwól nam pomnażać,
Abyśmy Twoje Królestwo budowali.

Amen

środa, 28 sierpnia 2013

Skała

Jestem Poetą na skale,
Mą skałą jest Chrystus,
Choć dla ludzi jestem dziwakiem,
Nie żyję dla nich lecz dla Pana,
Więc niech odejdą fałszywi przyjaciele,
Nie potrzebuję przychylnych spojrzeń,
Pragnę podobać się Królowi Zastępów.

Na sercu mym położona miłość,
Kropelki krwi wprawione w ruch,
Ciśnienie me skoczyło nagle,
Bo kobieta mych marzeń, zechciała,
Abym ją trzymał za ręce,
Jakie to dla mnie szczęście!
Mógłbym być tylko dla niej,
Lecz przecież nie mogę o Panie.

Jakże byłem spragniony,
A Ty napoiłeś mnie,
Jakże byłem samotny,
A Ty dałeś mi ludzką opiekę,
Która przecież oparta na Twoim,
Z serca Twego Ducha zaufaniu,
Które pozwala mi spać spokojnie,
W oczekiwaniu na zespolenie.

Jestem bardziej rześki,
Wcale nie ospały,
Co się we mnie zmieniło?
Że tak do nieba ręce z ochotą,
Wznoszę i przestać modlić się nie umiem,
Jakże jestem szczęśliwy Ojcze,
Bo Ty jesteś przy nas,
Wiem to i przepraszam,
Za wszystko co złe uczyniłem,
Prowadź mnie w mądrości nadal,
Aby mi jej nigdy nie zabrakło.

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Kocie spełnienie

Kocie marzenia mają to do siebie,
Że są takie ciepłe, piękne i wrażliwe,
Przychodzi czasem taki dzień,
Że spełnia się ich garstka,
A ja poeta wtedy jestem szklisty,
Oczy wesołe me cieszą się,
A w sercu swym mam ciepełko.

Jeśli miałbym sobie zadać pytanie,
To brzmiałoby ono mniej więcej:
Czy dajesz z siebie wszystko?
Jesteś taki, jakiego Ciebie oczekują?
Nie wiem, co ludzie chcą,
Znam tylko jedno drugie serduszko,
Co bije tak, jak moje,
Ono jedno wystarczy.

Pan mój święty jest w Niebie,
Patrzy na mnie i na moje życie,
Ogląda moje ręce, myśli zna,
Obserwuje jak ja dziecko Jego,
Kroczę po świecie i w ramionach,
Trzymam miłość daną mi od dobra.

Tysiąc wrażeń kłębi się we mnie,
Lecz w duchu swoim mam pokój,
Który mnie koi, żeby me uczucie,
Było łagodne z Bożego działania,
W niebo spoglądam, bo ono jest dla nas,
Jakże dobrze jest być pod ochroną,
Jak cudownie jest zaznać spełnienia,
Duchowego, które poparte jest,
Błogosławieństwem, które zapewnia,
Wieczność w sercu na zawsze.


czwartek, 22 sierpnia 2013

Za mało słów dla sierpnia!

Jakże mało słów padło tutaj dla sierpnia!
Jakże mogło się tak zdarzyć,
Że papier mój milczy przez czas taki?
Ależ to niedopatrzenie, kiedy trzeba,
Napisać, bo przecież taka ważna chwila,
Która zmieni życie po całości,
Taki ważny moment się zbliża.

Ojcze dwa dni temu, ktoś powiedział mi,
Że jestem pyszny i brak mi pokory,
Bo mam inne poznanie, bo źle myślę,
Ograniczając Twoje Słowo,
Lecz w Duchu czuję, że Słów Twoich,
Napisanych przez apostoła Twego,
Nic nie jest w stanie zaprzeczyć,
Tylko ślepy uważa, że dziś jest inaczej.

Otwarte oczy mam na Słowo,
Uszy nastawiłem aby słuchać głosu,
Wszystko już przetworzyłem,
Odrzuciłem to co niewłaściwe,
Wiem już co zrobić i jak,
Pewności czerpię garść z obietnic,
Dla których jest dla mnie warto żyć,
Dlatego pół roku czekałem,
Było warto.

Błogosławieństwem niech będzie,
Obdarzona moja decyzja,
Bo zmieni ona życie.

Mam jednak nadzieję,
Że uczyni to uczestnictwo w królestwie,
Na bardziej duchowe,
Bo z człowieczeństwa nie chcę,
Aby cokolwiek było we mnie,
W sprzeczności z Wolą Bożą,
Dlatego w pokorze jestem,
Pisarzem błękitnego słowa,
Niech one pozostanie dla innych,
A przede wszystkim na chwałę Boga Jahwe.


wtorek, 13 sierpnia 2013

Modlitwa do Boga

Apostoł mówił, że wszyscy upadamy,
A jak to jest Ojcze, że tak się dzieje?
Ze słabości naszej brniemy w nieznane?
Ciało pociąga nas w dół, kiedy Duch chce w górę,
Albo może duszewni jesteśmy,
Turlając swoje życie za wolno,
Chcemy być samodzielni tutaj na ziemi?

Ciekawi mnie na ile ja,
Jestem taki jak Ty chcesz,
A ile we mnie rzeczy,
Których Ty szczerze nienawidzisz,
Gdybym wiedział, byłbym oświecony,
Bo do świętości łatwiej podążać,
Kiedy wiadomo, co potrzebuje uświęcenia.

Za każdym razem kiedy upadam,
Czuję się żałosnym człowiekiem,
Który pragnie się podobać Tobie,
A podwinie mu się noga i rani siebie,
Powiedz Ojcze ile łez wylałeś,
Kiedy ja leżałem na bruku swojego grzechu?
Chciałbym byś nie ronił ich w ogóle,
Chcę byś się cieszył, gdy na mnie patrzysz.

Więc na koniec proszę abyś był,
Abym najlepiej nie upadał wcale,
Żebym uczył się jak unikać Twoich łez,
Trwać pragnę w pokorze i bojaźni,
Inaczej coś mnie przeciągnie,
Chroń mnie zbroją Twoją,
Osłoń mnie proszę od złego,
Pokaż jak być silnym,
Wesprzyj życie moje,
Abym był godzien Twojej łaski,
Teraz i na zawsze chcę być Twój,
Za Tobą pójdę do końca.

Amen

sobota, 10 sierpnia 2013

Jesteś obok

Jesteś przy mnie,
Nie opuszczasz,
Nie zostawiasz,
Nie odpychasz,
Nie oskarżasz,
Prowadzisz mnie Boże.

Jak dobrze jest być dzieckiem,
Kiedy trzeba w końcu być,
Tym który dom obroni,
Tym który sztandar trzyma,
Kiedy trzeba stać na skale,
Wtedy Ty dajesz swą prawicę,
Bym ja był mocniejszy niż tytan.

Nie boję się, bo wiem,
Że kiedy wiara we mnie,
Ty jesteś przede mną,
Kiedy bojaźń we mnie,
Ty uczysz mnie pokory,
A kiedy jestem słaby,
Duch mnie umacnia,
Bo chcesz abym wytrwał.

Jedyne czego mi potrzeba,
To uszanować miłość,
W pełni nauczyć się jej
Zrozumieć ją całkowicie,
Aby królowała przez Ciebie,
W moim życiu całkowicie dla innych.

Dlatego bądź proszę Ojcze,
Pomóż stać mi się mężczyzną,
Teraz już nie mam wyboru,
Nie chcę się Tobie przeciwstawiać,
Chcę ufać, przebywać w obecności światła,
Bo chcę widzieć, słyszeć i czuć,
Jak Ty Boże mówisz do mnie.

środa, 7 sierpnia 2013

Modlitwa wspieranego

Jesteś silny i wielki Panie!
Ty jesteś opoką moją i twierdzą,
A ja schowany w duchu za murami,
Wiarą przyoblekłem serce moje,
To mnie ratuje od rozpaczy,
A lew ryczący myśli, że usta moje,
Zamknie na zawsze kłamstwem,
Lecz serce moje jest przy Chrystusie!

Pragnę trwać w obietnicy wybawienia,
Proszę Ojcze, abyś objął ramieniem,
Mą pogańską ziemską rodzinę,
Dotknij serca i skrusz je,
Aby mogły przyjść do Ciebie,
Bo nikt tak jak, Ty przez Ducha,
Nie potrafi pocieszyć duszy.

Raduje się z Twego powodu,
Że żyć mogę przez ofiarę,
Która kształtuje poznanie moje,
Która jest moją nadzieją,
Która daje mi poczucie bezpieczeństwa,
Bo cóż mi więcej potrzeba, prócz pewności,
Że Ty najlepiej troszczysz się o mnie?

Kochany Jahwe, słodka pieśni,
Rozbrzmiewa w moim wnętrzu,
Nieskończona jasność jest tutaj,
Niech objawi się każdemu,
Kto błądzi po drogach tego świata,
Modlę się o mnie i o każdego z nas,
Wierzę, że i Ty pragniesz,
Abyśmy byli z Tobą,
Mogąc wielbić Cię w nieskończoność.

Amen.


piątek, 2 sierpnia 2013

Kocia wędrówka

Dopóki się podnoszę,
Jestem na drodze,
Czasem bliżej,
Czasem dalej,
Lecz ciągle podróżując,
Choćbym miał być związany,
Odwiążę się na nowo i pójdę,
Bo celem jest moim wolność,
W Panu moim Chrystusie.

Powiedziano mi, że to łatwizna,
Że tak było prościej,
Kpiny! Niech poniosą krzyż,
Jeśli byłoby to takie łatwe,
Wszyscy by szli tą samą drogą,
Lecz jaka  jest prostsza?
Wąska, czy szeroka?
Ta ku zbawieniu, czy ku zatraceniu?
Niech każdy w sercu,
Odpowie sobie teraz sam.

Nie jestem idealny,
Och jakże daleko mi od świętości!
Do której jestem powołany,
Jakże zgniłe jest me ciało,
Którego szczerze nienawidzę,
Bo mdłe jest ciągle i niegodziwe,
Lecz uśmiercenie zła,
Daje mi wolność,
Której pragnie duch mój.

Pan mój czuwa nade mną,
Cierpliwość jego jest ze złota,
Człowiek już by mnie potępił,
Lecz Ojciec mój w niebie uczy mnie,
Że na porażce wyrośnie roślina,
Która będzie początkiem nowego,
Co w sercu będzie towarzyszyć,
W ogrodzie czystej miłości.

Niech więc ta miłość będzie we mnie,
Taka czysta, dobra, prawdziwa,
Wtedy będę wolny jak motyl,
Co na dłoniach ludzi szuka pożywienia.