piątek, 31 maja 2013

Modlitwa

Oczy moje otwarte i uszy nastawione Panie. Nic innego dusza ma teraz nie pragnie niźli słuchać Twojego głosu i oglądać Twoje Boże dzieła. Myśli nich moje będą otwarte na Słowo Twoje, a Pieśń chwały niech będzie Ci grana, bo należy się tylko niebu. Dziękuję Ci Ojcze w Niebie, że zsyłasz deszcz ożywczy, który poi wszelką duchowość tutaj na ziemi, bez Ciebie sytuacja człowieka byłaby beznadziejna.

To Ty stworzyłeś wszystko, od gór, aż po doliny. To Ty tchnąłeś życie w to, co do tej pory było tylko suchym badylem. To Ty w swojej łasce zesłałeś pocieszyciela, który napełnia wnętrza nasze każdego dnia zobowiązaniem do dążenia w świętości ku Chrystusowi. Raduje się dusza moja i jest Ci wdzięczna, za wszystko co od Ciebie otrzymałem. Nic nie mogę wypracować sobie, jeśli Ty tego nie błogosławisz. Nic mi się nie należy, a proszę tylko o to byś był blisko i żebym ja mógł być blisko. Wszystko mogę stracić jeśli tylko Ty tak zdecydujesz, Ty jesteś panem mojego życia, ono już nie jest w moich rękach, lecz w wyłącznie w Twoich. Ufam jednak, że w Bożym planie uchronisz mnie przed moją własną głupotą i zwodniczym sercem. Niech prowadzi mnie Twa ścieżka, z której schodzić nie zamierzam.

Wysławiam Cię ponad chmurami, modlitwę moją zanoszę wprost przed Twój święty, czysty, szczerozłoty tron. Nic więcej nie mogę Tobie dziś dać prócz serca mojego i ofiary z przyszłości, która jest naznaczona ciepłem odpocznienia, w którym chcę pozostać. Cień Twój ochładza ziemię, dodaje otuchy w parny dzień, daje bezpieczeństwo kiedy deszcz ognia chce zmieść z powierzchni ziemi wszystko co należy do Królestwa Niebios. Miej Panie w opiece wszystkie swoje dzieci, te wierne i te bardziej buntownicze. Proszę otwórz serca również tych, którzy dziś odrzucają ewangelię życia. Nie godzi się moje serce, kiedy tak wiele osób staje się niedostępnych dla Słowa, lecz wiem, że dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych. Błogosław wszystkich głosicieli ofiary Chrystusowej, aby mieli siłę do dalszej, nieraz wyczerpującej posługi.

Niech zajaśnieją gwiazdy, również dar od Ciebie, niech rozjaśnią drogi nocą, abyśmy nie zbłądzili. Duchu święty jesteś przy nas, wylewaj się z wnętrz naszych, aby życie nasze było godne nowonarodzenia i oczyszczającej ofiary krzyża. Niech zapanuje pokój wśród dusz roztargnionych, niech ulży w chorobie Boża moc uzdrowienia oraz wszelkie inne dary, za które jestem Ci wdzięczny Królu światłości.

Przyjmij proszę to, co Ci wysłałem wraz z najbliższym rejsem ptaków ku niebu, niech spełni się Twoja wola w każdej sekundzie naszego istnienia tutaj na ziemi.

Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz